sobota, 12 lipca 2014

Mój własny PPM część 1

Dość długo zbierałam się do napisania nowej notki. Nie chciałam, żeby był to kolejny wpis czysto kosmetyczny (Karol pozdrawiam Cię czule :) :* ). Postanowiłam napisać coś, co już od dawna chodziło mi po głowie.


Czym jest PPM ?
To Poradnik Pozytywnego Myślenia. Ogólnie nie lubię słowa 'Poradnik'. Nie chcę nikomu czegokolwiek radzić, prędzej chciałabym żeby był to zbiór moich spostrzeżeń i wskazówek. Nie tylko dla Was ale i dla mnie. Każdy z nas ma czasem gorszy dzień, ale... nie można dopuścić żeby urósł do rangi konca świata ;)
Jest to część 1 z tego względu, że pewnie w swoim czasie wpadnę na jakieś dodatkowe przemyślenia :)


So... let it begin.




1. Nic nie dzieje się bez przyczyny


To moja fundamentalna zasada. Motto, którym się kieruję. Chodzi bowiem o to, że każda sytuacja - ta bardziej lub mniej przyjemna - prowadzi nas do określonego celu w życiu. Jest początkiem określonego ciągu życiowych zdarzeń. Jednym słowem 'coś się dzieję PO COŚ', ma jakiś wyżej określony cel, którego możemy dostrzec dopiero po pewnym czasie.


2. Nie przejmuj się rzeczami, na które nie masz wpływu


„Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę, 

daj mi cierpliwość, abym zniósł to czego zmienić nie mogę 

i daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.” 

Fredrich Christoph Oetinger


Mimo tego, że nie jestem religijną fanatyczką, ten cytat bardzo do mnie przemawia. W życiu są różne sytuacje na które najzwyczajniej nie mamy wpływu. Są i już. Ważne jest tylko, żeby dobrze do nich podejść... Może jeżeli nie możemy ich zmienić to warto pomyśleć o zmianie nastawienia do nich?

3. Nie pozwól, aby błędy i problemy innych rzutowały na Twoje samopoczucie


Każdy z nas ma swoją głowę i serce. Każdy ma życie, które chce przeżyć po swojemu. Po co zadręczać się problemami innych ? Poradzić przecież zawsze można, ale ostateczne wyjście zależy od samej zainteresowanej osoby.

4. Było - minęło, ale ucz się na błędach


To normalne, że popełniamy błędy. Nie warto jednak się nimi katować. Najważniejsze żeby z własnych błędów wysnuwać wnioski, aby ich więcej nie popełniać.


5. Wstawaj z łóżka z uśmiechem


Nieważne, że za oknem pada, a Twoje pranie właśnie 'wyprało się' po raz drugi. Stań przed lustrem, zrób głupią minę, wystaw do siebie język, uśmiechnij się na siłę. To naprawdę pomaga dobrze zacząć dzień! 

6. Nie rozmyślaj nocą o sensie swojego życia


Po 22 włącza się automatyczny tryb 'wszystko jest be, fuj, dno i kilometr wodorostów'. Najbardziej błahy problem urasta do rangi co najmniej zatopionego Titanica. Dlatego nie rozmyślaj o problemach ! Idź spać, rano wstaniesz z lepszym nastawieniem do życia, a problem nie będzie taki ciężki jak się wydawało.


7. Nie jęcz, nie użalaj się, RUSZ DUPĘ! 


Czy kiedyś ktoś osiągnął sukces siedząc na kanapie i narzekając na swój los? NIE! Jeżeli chcesz coś zmienić - zrób to teraz! Nie od jutra, od poniedziałku. Sam jesteś odpowiedzialny za swoje życie, jeżeli Ty tego nie zrobisz, nikt nie wykona tego za Ciebie. Ruszając się z kanapy, możesz osiągnąć wszystko! 





To na razie tyle :) Kilka moich zasad, do których staram się stosować.



Życzę pięknego weekendu i pozytywnego nastawienia do świata! :)


15 komentarzy:

  1. Z nr 6 zawsze mam najwięcej problemów :P Bardzo pozytywne podejście Kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze, ZAWSZE w nocy wydaje mi sie, ze przegralam swoje zycie. jesli jest tylko troche zle, to gdy noca nie moge zasnac, mam wrazenie, ze jest najgorzej. i najglupsze mysli mi wtedy przychodza do glowy. ale to nie moja wina - to bezsennosc! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chyba z natury mam w sobie dużo pokładów optymizmu albo po prostu nie przejmuje się rzeczami na które nie mam wpływu. Nawet jak był ciężki dzień w pracy to w domu włącza mi się private mode i odcinam się od wszystkiego i relaksuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się w 100% tylko kucze to wszystko wyglada łatwo i pięknie na papierze, tudzieć na monitorze komputera, ale żeby to tak wcielić w życie... :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jęcz i rusz dupę! To również moja sentencja :) Nie ma nic gorszego jak narzekanie ludzi dookoła jak to im źle w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rady godne wprowadzenia w życie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Łatwo Wam mówić - wstań, weź sie w garść i chwytaj dzień. Ja ostatnio bardzo źle sypiam i nie mam ochoty nic robić. Zero we mnie życia. Co mi doradzicie na to? Mam sama z siebie wziąć się w garść ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe ile z tych punktów da się rzeczywiście wprowadzić w życie z sukcesem. Bo brzmią smakowicie, że tak powiem... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zacznij uprawiać jakiś sport. Aktywność fizyczna jest najlepsza na depresje. Ale nie zmuszaj się bardzo do sportu którego nie lubisz. Rób to co naprawdę sprawia Ci przyjemność chociaż w minimalnym stopniu. Rób to regularnie i zoabczysz jak dobrze się poczujesz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Teraz podczas jesienno - zimowej aury łatwo wpaść w kiepski nastrój, który może przerodzić sie w depresję. Ja równiez polecam sport i ruch. A już najbardziej polecam korzystać z nielicznych słonecznych dni. Jak na dworze słonko to wychodźmy i łapmy witaminę A. To naprawde bardzo poprawia nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mosiądz jak i inni mają rację. Znajdź sobie jakieś hobby, pasję - ja np. uwielbiam fotografować, i połączyłam hobby z pracą. Zajmuję się profesjonalną fotografią reklamową i czerpię z tego radość do życia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądasz na tym zdjęciu jak moja rpzyjaciółka Marcela :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam za lajka można wygrać odżywkę do rzęs http://odzywkadorzes.h2g.pl/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nr 4 - staram się praktykować :) Nie rozmyślać i nie analizować ciągle tego co się nie udało. Raz wyciągnięte wnioski wystarczą :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No świetne stylizacje. Uwielbiam wpadac do Ciebie na bloga i ogladać Twoje zdjęcia i wpisy :) Jeżeli masz zwierzaki w domu to zapraszam na moją stronę :) https://zoologiczny.pl

    OdpowiedzUsuń