ALE JAK TO KONIEC LUTEGO ?!
Moje życie przez ostatnie dwa miesiące wyglądało dość intensywnie: poniedziałek - piątek praca, weekend w weekend szkoła (1,5 miesiąca egzaminów...) do tego 2 razy w tygodniu niemiecki.
Dzisiaj wyjątkowo mam wolny weekend, zapomniałam już jak to jest więc snuję się po mieszkaniu i nie wiem co ze sobą zrobić :D
To znaczy ekhm żeby nie było - sobotnie zakupy zostały już zrobione ;)
Boli mnie ogromnie, że trochę zaniedbałam ten swój mały kącik, ale o nim nie zapomniałam!
Mam nadzieję, że ten rok skończy się lepiej niż się zaczął. Pokładam w nim ogromne nadzieje. Wiem, że łatwo nie będzie, ale... kto da radę jak nie ja!
Cieszę się, że w końcu widać, że wiosna się budzi, moja energia również! :)
Mam nadzieję, że zawita ona również w moim życiu...
Prawda? :)
pewnie, ze prawda! wiec pisz, pisz!
OdpowiedzUsuńPrawda!
OdpowiedzUsuńFaktycznie czas leci bardzo szybko. Aż nie chce się wierzyć, że mamy już końcówkę maja. Mnie to bardzo cieszy bo uwielbiam lato.
OdpowiedzUsuń