sobota, 30 czerwca 2012

Tanie (i dobre) peelingowanie!

Hellou :)!





Na początku chciałabym podziękować za 

2000 odwiedzin! :)

Dziękuję dziękuję dziękuję! 

Muszę powiedzieć, że bardzo się cieszę widząc już tyle osóbek obserwujących mojego bloga! :)

Dziękuję, że jesteście! ;)










W dzisiejszym odcinku postanowiłam się skupić na oczyszczaniu twarzy. 
Jako, że robi się (mam nadzieję ;)) coraz cieplej, zrezygnowałam ze stosowania podkładu na co dzień. Moja cera nie jest bardzo nieznośna - ma jednak swoje słabsze dni :(


Co jakiś czas stosuję peeling - moja skóra na czole i brwiach ma humory - raz jest za sucha, raz za tłusta. Stosowałam już kilka z nich, ale nie mogłam znaleźć swojego numeru jeden.

Do czasu... gdy gdzieś w internecie napotkałam pozytywną opinię produktu 

SYNERGEN 
(Rossmann)

O dziwo, zaczęłam drążyć temat i znalazłam ich więcej.
Cena peelingu - 6,99 zł - skusiła mnie to tego, aby spróbować na własnej skórze :)


I tak oto trafił do mojego domu :)

Peeling zapakowany jest w tubkę z wygodnym zamknięciem :)


W tubce znajduje się 100 ml produktu - stosuję go już miesiąc, 2-3 razy w tygodniu i naprawdę widzę, że jest wydajny :)


Peeling ma delikatną konsystencję - biało - różową, która dobrze rozprowadza się po skórze, jak również dobrze się zmywa. Jak widać peeling zawiera małe różowe drobinki złuszczające naskórek.





MOJA OPINIA:

+ świetna konsystencja, 
+ delikatnie złuszczające drobinki,
+ delikatny, subtelny zapach,
+ wydajny!
+ ogromny plus za niewygórowaną cenę!

- nie znalazłam :>

Moja ocena:

5/5 - z czystym sercem mogę dać temu produktowi najwyższą ocenę - w    100% spełnił moje wymagania :)



Mam nadzieję, że moja opinia będzie przydatna :)!



Pozdrawiam Was cieplutko ;)!




24 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie peelingi :) Ten też wydaję się świetny :)
    Dobrze, że czasem rezygnujesz z podkładu, też marzę, by moja skóra w końcu nie potrzebowała żadnych specyfików przykrywających niedoskonałości... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Synergenowe kosmetyki sa bardzo dobre ;) lubie je ;) Buziaki, zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki :) tak, były różowe, pomaranczowe i chyba czerwone jeszcze :) i turkusowe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam peelingi, zwłaszcza w lato. Też zrezygnowałam z makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze mam peeling z Neutrogeny, jak mi sie skonczy i wypróbuje tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze działa? :)

    - A.
    adriannaislookingforastyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja sie zastanawiam, czy im nowego domu nie znaleźc, bo rzadko korzystam, a szkoda je potem wyrzucic :)

    OdpowiedzUsuń
  8. może czas wypróbować, skusiłaś mnie
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie kończy mi się mój peeling i chyba pokuszę się o kupno tego ;)
    Pozdrawiam
    http://trendy-dummy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze go nie miałam;) Chyba się na niego skuszę skoro tak go zachwalasz;)

    OdpowiedzUsuń
  11. widziałam ten peeling i również wydaje mi się że jest całkiem fajny :) aczkolwiek ja mam bardzo delikatną buźkę i używam kawitacyjnego ;)wrzucam do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Osobiście jeszcze nic nie miałam z Synergen, ale teraz po takiej opinii na pewno się skuszę akurat kończy mi się peeling to go wypróbuję :)
    Zapraszam do mnie na nowy wpis:)
    +Obserwuję i liczę na to samo:)

    OdpowiedzUsuń
  13. aż spróbuje, dostepny w rossmanie ?

    OdpowiedzUsuń
  14. mojej skórze jest wciąz mało i mało peelingów ;) a ja nie niekiedy nie mam na to czasu ...

    OdpowiedzUsuń
  15. tez go mialam, ale jest za gruby ten peeling i bardzo podraznia! polecam saszetki z Rossmanna firmy Perfecta! sa swietne i kosztuja lekko ponad zlotowke:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam się szczerze że nie miałam jeszcze okazji do przetestowania ;P

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak te cienie udało kupić mi się w Rossmannie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Skoro tak polecasz, to pewnie wypróbuję, bo akurat szukam nowego... :)

    Pozdrowienia od Sol

    OdpowiedzUsuń
  19. O faktycznie, dobrze, że mi zwróciłaś uwagę- teraz jest również minus :))

    Nigdy nie miałam tego peelingu, ja zazwyczaj używam tych małych z Joanny owocowych, zarówno do ciała, jak i do twarzy, bo są drobno ziarniste :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy go nie miałam ale skoro zachęcasz :)
    Kurczę widzę, ze dużo T jest na blogspocie, a ja dopiero Was powoli znajduję :)
    Obserwuję i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeżeli chodzi o peelingi do twarzy, to mnie ciężko zadowolić, jedyny taki się znalazł lush dark angels, tylko jemu moja twarz się poddaje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba się skuszę ;) Ja tak jak syllunia, zawsze używam tych z Joanny ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie kupię ten peeling skoro możesz go polecić z czystym sercem ;))

    U mnie recenzja pudru brązującego Virtual :)

    OdpowiedzUsuń